poniedziałek, 16 marca 2015

Kaworu[trio]

[PL] [SPOJLERY]

Do tej pory powstały trzy wersje Evangliona: anime z 1995, manga i (nieskończona) tetralogia Rebuild of Evangelion. Pomimo wielu podobieństw, każda z tych serii opowiada inną historię innych bohaterów. Jednak te różnice to zaledwie drobiazgi (pomijając milczeniem to co wydarzyło się w trzeciej części Rebuilda), a postaci nie odchodzą aż tak od pierwotnej koncepcji. W końcu każdy Shinji jest wrażliwym chłopakiem z kompleksem ojca, każda Asuka udaje pewną siebie by ukryć słabość, każda Rei jest zamknięta w sobie, każdy Gendo knuje za plecami SEELE, każdy Kensuke jest przyjacielem Ikariego i miłośnikiem militariów... i tak dalej. Kaworu złamał tę zasadę i tym samym zasłużył sobie (czy raczej zasłużyli sobie) na osobnego posta. Chcę tu po prostu opisać po kolei każdą z trzech wersji i wyrazić swoje odczucia co do niej. To będzie bardzo subiektywne.

Anime (1995)

Ktoś kiedyś stwierdził, że Hideaki Anno dzięki wystąpieniu Nagisy w NGE dokonał czegoś niesamowitego. Kaworu pojawił się w serialu epizodycznie, można go było oglądać raptem przez niecałe 20 minut. W tym czasie zdążył zdobyć ogromną sympatię większości widzów, zmienić Shinjiego (przynajmniej chwilowo), mało co nie zgładzić ludzkości i doprowadzić do załamania psychicznego protagonisty. Najistotniejsze w tym wszystkim jest chyba to jak wielki wpływ miał na widzów. Nie ma się co dziwić, w końcu jest uważany za najsympatyczniejszą postać w całej serii. Jest jednocześnie najbardziej tajemniczym Kaworu. Nie wiemy skąd przybył, co naprawdę czuje ani jaki jest jego osobisty cel i czy w ogóle go miał. Wyznał Shinjiemu miłość i sprawił, że chłopak na chwilę się otworzył, to już wiemy. Ale czy jego zachowanie rzeczywiście odzwierciedlało jego uczucia? Czy jako Anioł w ogóle je miał? Oprócz powszechnej teorii, mówiącej, że Trzecie i Piąte Dziecko łączyły bliskie relacje jest jeszcze jedna, według której Tablis tylko bawił się człowiekiem w celu zaspokojenia swojej ciekawości. Tak byłoby ciekawie, ale jest mało prawdopodobne jeśli weźmiemy pod uwagę jego zachowanie tuż przed śmiercią. Pozwolił Shinjiemu zdecydować o przyszłości Lilim. Co prawda nie on jeden, ale on akurat przedstawił sytuację tak jakby Shinji mógł wybrać mniejsze zło. I powiedział "proszę". Może rzeczywiście najbardziej cenił sobie dobro Ikariego?

Jak to powiedział Yoshiyuki Sadamoto, tworząc chara-design dla Kaworu połączył cechy Shinjiego, Rei i Asuki, i ubrał go w pomarańczową koszulkę żeby wyglądał wyjątkowo i niedbale zasznurowane trampki, żeby dodać mu "street looku". Dodatkowo Anno potwierdził informację, że Kaw jest wyobrażeniem idealnego "ja" Shinjiego.
Jako ciekawostkę dodam, że początkowo Kaworu miał być kimś zupełnie innym. Otóż pierwsza koncepcja jego roli w serii była mniej więcej taka: w kwaterze NERVu pojawia się młody (raczej młodszy od Shinjiego) tajemniczy chłopiec z kotem na rękach. Jak się wkrótce okazuje, kot jest Aniołem, a Kaworu jego sługusem (miało to się odbywać na zasadzie kontrolowania umysłu, czy jakoś tak). Oczywiście kiedy Anno się pogorszyło, koncepcja siedemnastego Anioła uległa zmianie. Yoshiyuki Sadamoto w jednym z wywiadów wyznał, że jego wyobrażenie o Nagisie różni się od tego zrealizowanego w anime. Pomimo zmiany wprowadzonej przez reżysera Sadamoto wciąż widzi Kaworu jako dzieciaka. Jak mówi, kiedy oglądając 24. odcinek NGE usłyszał głos Akiry Ishidy bardzo się zdziwił, bo choć jest pełen uznania dla tego seiyuu, był zaskoczony, że jego mały Kaw brzmi tak dojrzale.

Manga 

Kiedy Sadamoto doszedł do odpowiedniego momentu w mandze, wreszcie mógł zrealizować własną wizję. Wścibski, dziecinny, zarozumiały - taki jest Kaworu Yoshiyukiego (znany w fandomie również jako Karl). Przyznam już teraz, to mój ulubiony Kaworu. Pomimo, że jest w większości zbieraniną negatywnych cech, zdobył najwięcej mojej sympatii. Dlaczego? Jest najbardziej wiarygodny. Jego zachowanie wydało mi się najbardziej logiczne, wzbudził nawet we mnie odrobinę współczucia. Zaciekawił mnie jego światopogląd. Już od samego początku Kaw zachowuje się jak zimny drań. Ale czy to znaczy, że jest jednoznacznie zły? W swojej pierwszej scenie, chcąc pomóc Shinjiemu, który bezskutecznie próbuje przekonać kota żeby zostawił go w spokoju, Nagisa bierze zwierzaka na ręce i dusi. Ikari jest przerażony, ale Kaworu wierzy, że zrobił dobrze (potwierdzone info). Następnie bez większego przejęcia przygląda się przegranej walce Asuki z Araelem i ot tak pozwala na użycie Lancy Longinusa, choć wie, że jednym z jego zadań było do tego nie dopuścić. Zaraz po tym zajmuje miejsce znokautowanej koleżanki i walczy z własnym pobratymcem Armisaelem. Z takiego postępowania można wywnioskować, że Karl egoistą i buntownikiem. Jak na narzędzie w rękach SEELE jest mu tak dobrze, więc problemy zaczynają się dla niego w momencie, gdy zostają mu przekazane uczucia Rei. Chłopak ma totalnie namieszane w głowie. Dotychczas zbuntowany i myślący tylko o sobie, w tym momencie stał się słaby. Po spotkaniu z Armisaelem wciąż ma nieprzyjemny charakter, to prawda. Ale zaczyna się interesować otaczającymi go ludźmi, tak jak Rei czuje potrzebę bycia blisko Shinjiego. Jest jak nastolatek, który nie radzi sobie z własnymi uczuciami. Ba. On przecież jest takim nastolatkiem.

W mandze Kaworu dostał szansę żeby się rozwinąć i ta szansa została wykorzystana. Nie mamy tu tylko Tablisa - specjalnego Anioła. Tutaj Kaworu jest przede wszystkim kolejnym dzieckiem skrzywdzonym przez los. Był jednocześnie dwunastym Aniołem i nosił w sobie duszę pierwszego, ale poza tym, a może przede wszystkim był też człowiekiem. Miał żyć i robić wszytko dla SEELE, istniał jedynie jako narzędzie. Sadamoto dobrze zrobił nadając mu ciężki charakter. Karl to taki model młodego człowieka. Formalnie pracował dla Rady, ale poza tym szukał jakiejś namiastki wolności, czasem poprzez zwykłe nieposłuszeństwo. W końcu dopadła go samotność, której nie potrafił nawet rozpoznać. Rozczuliło mnie jego desperackie powtarzanie "Dlaczego aż tak mnie nie lubisz?" Jak wielką frustrację musiał w sobie nosić, kiedy wiedział, że tak krótko przyjdzie mu cieszyć się życiem i najprawdopodobniej do tego czasu nikt nie okaże mu nawet odrobiny sympatii? Jego krzywdę było widać od początku do samego końca, kiedy zaszantażował Shinjiego, żeby zabił go trwającego w naiwnym przekonaniu, że ktoś zrobił coś dla niego.
Trochę dziwi mnie to, że Karl jest aż tak niedoceniony na tle pozostałej dwójki. Przecież jest najbardziej rozwiniętą i najdłużej działającą wersją.

Rebuild of Evangelion

Największą grupą w fandomie Evy są dziś fan(k)i Kaworu z Rebuilda. Skąd ten szał na tę właśnie postać? Nie, nie odpowiem na to pytanie bo naprawdę nie wiem. Nie przepadam za tą wersją, szczególnie z Evangelion: Q. A jako że go nie lubię i nie udało mi się znaleźć na jego temat zbyt wielu ciekawych informacji, proszę, nie licz na jakieś długie wywody na jego temat.
Więc oto Kaworu. Nagisa Kaworu aka Space Jesus. Jest znany z tego, że gra na gej-pianinie i nosi obrożę o dźwięcznej nazwie DSS Choker; która wbrew pozorom nie służy do duszenia, lecz do efektownej dekapitacji. Poza tym posiada dwa denerwujące mnie elementy - fioletowy podkoszulek i dziwnie ułożone włosy. Lubi beatboxować, naprawiać stare SDATy i motywować Shinjiego do naprawiania świata. Na specjalne okazje ubiera plugsuit, którego specjalną funkcją jest przekierowywanie mojego wzroku gdzieś w cholerę, żeby tylko tego nie widzieć. Wygląda na góra 17 lat, ale za rok stuknie mu trzydziestka.
A teraz pozytywy. Czyli teoria symboliki.
Zanim w 2029 Nagisa poznał Shinjiego, siedział w bazie SEELE na Księżycu, przyglądając się pracom nad Mark. 06. Z przyczyn finansowych (czyt. dla zwiększenia zarobionej sumy) siedział tam zupełnie nagi i tylko raz z okazji wizyty taty Ikariego włożył na siebie jakiś dżins. Jak oddychał? Dlaczego próżnia nie rozerwała jego ciała? Dlaczego przez cały ten czas nikt go nie ubrał? Nie wiem, to jest Rebuild, wolę nie wnikać. 
Ale. Patrząc na sceny w You are (not) alone i You can (not) advance z jego udziałem możemy zauważyć, że jego wygląd na przestrzeni czasu odrobinę się zmienia. W pierwszej części jest bardzo podobny do swojego animowanego kolegi z lat 90' i to nie tylko wizualnie. Na tym etapie jest jeszcze bardzo tajemniczy i ciężko zrozumieć o czym on do siebie gada, co można uznać za aluzję do wspomnianego właśnie kolegi. W następnym filmie jego włosy są trochę dłuższe i odstające, na samym końcu widzimy też scenę, w której Kaworu z poważną miną schodzi w Mark. 06 na Ziemię i przebija Jednostkę 01 Lancą. W tym momencie można go skojarzyć z przesympatycznym Karlem, który zapewne żywi urazę do Shinjiego i sumienie nie hamowałoby go od zrobienia mu krzywdy. Aż w końcu, 14 lat później poznajemy Nagisę Kaworu - wirtuoza gej-pianina, który jest po prostu Kaworu Nagisą grającym na gej-pianinie w fioletowej koszulce.
[Nie bardzo podoba mi się ta teoria. Powinno się to traktować jako oczko do bardziej obeznanych widzów. Swoją drogą to samo tyczy się teorii kontynuacji. Ale o tym innym razem.]

Jego relacja z Shinjim wydała mi się bardziej wymuszona przez scenariusz, niż motywowana uczuciami bohaterów. Tym razem tylko Ikari otrzymał ogromne ilości mojego współczucia, a jego przyjaźń z Nagisą wydała mi się piękna dopiero w momencie kiedy w tle zaczęło rozbrzmiewać Sakura Nagashi. Sorry, ale Karl jak dla mnie bije go na głowę (której żaden z nich nie ma, ha)


☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆

[ENG] [SPOILERS]

Until now, known Evanglion has three versions: the 1995 anime, manga, and (endless) Rebuild of Evangelion tetralogy. Despite many similarities, each of these series tells a different story the other characters. However, these differences are just little things (besides in silence what happened in the third part of the Rebuild) and the form doesn't depart so from the original concept. Finally every Shinji is a sensitive boy with a father complex, every Asuka manages confidence to hide weakness, every Rei is introverted, every Gendo is plotting behind back of SEELE, every Kensuke is Ikari's friend, and a lover of military ... and so on. Kaworu broke this rule and therefore deserved a separate post. I want to describe here sequentially each of the three versions and express my feelings about him. It will be very subjective.

Anime (1995)

Someone once said that due to occurrence of Nagisa in NGE Hideaki Anno done something amazing.
Kaworu appeared episodically in the series, he can be seen just for a less than 20 minutes. During this time, he had get a huge sympathy of most viewers, changed Shinji (at least temporarily), almost got destroy humanity and brought to a mental breakdown of protagonist. The most important in all this is probably how much influence he had on the audience. It is no wonder, at the end he is considered as the nicest character in the entire series. It is also the most mysterious Kaworu. We do not know where he came from, what he really felt and what was his personal goal, or even if he had it. He confided love to Shinji and made the boy for a moment more comunicative, we already know it. But if his behavior actually reflected his feelings? Did he, as the Angel had them at all? Apart from common theory that the Third and Fifth Children were united by close relationships there is one more by which Tablis only played human to satisfy his curiosity. That would be interesting, but it is unlikely if we consider his behavior just before his death. He allowed Shinji to decide of the future of Lilim. It is true that he is not alone, but he just presented the situation as if Shinji was able to choose the lesser evil. And he said "please". Perhaps he actually treasured the goodness of Ikari the most?
As it Yoshiyuki Sadamoto said, creating chara-design for Kaworu he combined features of Shinji, Rei and Asuka, and dressed him in an orange shirt to look unique and carelessly laced top trainers to add him some "street look". Additionally Anno confirmed the information that Kaw is the representation of an ideal Shinji's image of "me". 
As a curiosity I would add that at first Kaworu has had to be someone completely different. Well, the first conception of his role in the series was roughly like this: in NERV headquarters appears young (rather younger than Shinji), mysterious boy with a cat in his arms. As soon turns out, the cat is an Angel and Kaworu is just his minion (it was done on the basis of controlling the mind, or something like that). Of course, when Anno went downhill, the concept of the seventeenth Angel has changed. Yoshiyuki Sadamoto in an interview confessed that his idea of Nagisa differs from that realized in the anime. Despite the changes introduced by the director Sadamoto still sees Kaworu as a kid. As he says, when he was watching the 24 episode of NGE for the first time and heard Akira Ishida's voice, he was surprised, because even he is full of praise for the seiyuu, he was surprised that his little Kaw sounds so maturely

Manga

When Sadamoto came to the right moment in the manga, he finally was able to realize his vision. Nosy, childish, cocky - this is Yoshiyuki's Kaworu (also known as Karl). I must admit now, that this is my favorite one. Although he is mostly a jumble of of negative features, he won most of my sympathy. Why? He is the most reliable. His behavior seemed the most logical, even aroused in me a little compassion. I became intrigued by his beliefs. From the very beginning Kaw behaves like a cold bastard. But does that mean that he is clearly bad person? In his first stage, in order to help Shinji, who unsuccessfully tries to convince a cat to leave him alone , Nagisa takes a pet on the hands and suffocating. Ikari is horrified, but Kaworu believe that he did well (confirmed info). Then, without any takeover looks at Asuka's losing battle with Arael and just like that allows to use the Lance of Longinus, althougt he knows that one of his tasks was to prevent this from happening. Right after that he takes the place of knock-outed girl and fights with his own kin Armisael. With such a behavior it can be concluded that Karl is selfish and rebellious. As a tool in the hands of SEELE for him it's so well, so the problems begin for him at the moment when he acquires Rei's feelings. The boy has a totally mess in his head. Previously rebellious and thinking only of himself, at this point has become weak. After meeting with Armisael he still has an unpleasant character, it's true. But he's beginning be interested in people around him, and like Rei, he feels the need to be close to Shinji. He's like a teenager who can not deal with his own feelings. After all, he is such a teenager. 

In the manga, Kaworu got the chance to develop, and this chance has been used. He is not only Tablis - Special Angel. Here he is primarily another child hurt by fate. He was also the twelfth Angel and wore the soul of the first, but apart from that, perhaps above all, he was was also a human. He had to live and do everything for SEELE, existed only as a tool. Sadamoto had done well by giving him hard character. Karl is a model young man. Formally he worked for SEELE but apart from that he was looking for some substitute of freedom, sometimes by simple disobedience. Finally he had been cauhht by loneliness, which he could not even recognize. It really touched me when he desperately repeats his "Why do you hate me so much?" How much frustration he had in himself to wear when he known it's so short he would enjoy life and probably by that time no one even find him a bit of sympathy? His hurt was evident from the beginning to the very end, when he blackmailed Shinji to kill him ongoing in the naive belief  that someone did anything for him. 
I am a little surprised that Karl isn't so underrated as the other two. After all he is the most advanced and longest-working version.

Rebuild of Evangelion

For a present the largest group in Eva fandom are fans of Rebuild Kaworu. Why the craze for exacly this character? No, I cannot answer for that question because I really don't know. I do not like this version, especially with the Evangelion: Q. And as I do not like and I couldnt find too many interesting information about him, please, do not count on any long speeches about him.
So here is Nagisa Kaworu aka Space Jesus. He is known especially for playing the gay-piano and wearing a collar with sonorous name of DSS Choker; which, contrary to appearances, is not used for choking, but only for spectacular decapitation. Besides, he have two annoying elements - purple T-shirt and oddly stacked hair. He likes beatboxing, repairing old SDATs and motivate Shinji for fixing the world. For special occasions he dresses plugsuit which special function is to divert my eyes somewhere in hell, just to don't see that suit. Looks like 17 years old, but next year he's turning 30.
Now some positives. So the theory of symbolism.
Before 2029 when Nagisa met Shinji, he sat on SEELE base on the moon, looking at the work on the Mark. 06. With financial reasons (read: to increase earned amount) he was sitting there completely naked and only once on the occasion of the visit of Ikari dad put it on himself a jeans. How did he breathed? Why the vacuum didn't torn his body? Why all this time he wasn't dressed? I don't know, it's Rebuild, I prefer not to ask about.

But. Looking at the scenes in You are (not) alone and You can (not) advance with his participation, we can see that his appearance over time slightly changing. In the first part he is very similar to his animated colleague '90s, not only visually. At this stage, he is still very mysterious and it's hard to understand what he's talking about, which can be considered as an allusion to a colleague mentioned. In the next film, his hair is a little longer and outliers, at the very end we see a scene in which Kaworu with gravely face descends into Earth in Mark. 06 and pierces Unit 01 with the Lance. At this point, we can associate him with nicy Karl, who probably holds a grudge against Shinji and conscience would not hamper him from doing him harm. Finally, 14 years later, we know Nagisa - gay-piano virtuoso, which is simply Nagisa in a purple shirt playing on gay-piano.
[I don't really like this theory. This should be treated as a wink to a more literate audience. By the way, the same applies to the theory of continuity. But more on that another time.]
His relationship with Shinji seemed more forced by the script, than motivated by feelings of the characters. This time, only Ikari received a huge amount of my compassion, and his friendship with Nagisa seemed beauty only at the moment when it started to resound in the background Sakura Nagashi. Sorry, but as for me, Karl beats him on the head (which none of them has, ha).

czwartek, 12 marca 2015

KawoShin

[PL]

Bardzo nie lubię pairingów. Szczególnie kiedy obiektami zainteresowania są moje ulubione postaci. I choć mam od tego jedno małe odstępstwo, a Kaworu i Shinji są chyba najbliżsi mojemu sercu, nie jest to KawoShin. KawoShin mnie odrzuca. Nie przeszkadza mi związek męsko-męski, nie w tym problem. Odbieram ten ship po prostu jako "ubrudzenie" relacji między chłopakami. O co chodzi? Nawet jeśli założymy, że Kaw naprawdę kochał Shinjiego, kochał go miłością naiwną i czystą. To co dla nas wygląda jak gejowski podryw, dla niego było zwykłym wyrazem zainteresowania jako takiego i potrzeby bliskości. Shinji był pierwszym człowiekiem, którego miał okazję lepiej poznać, nie ma się co dziwić, że tak bardzo chciał z nim przebywać. To co Anioł nazwał miłością w rzeczywistości było zwykłą fascynacją. No właśnie, Anioł. Trzeba pamiętać, że Nagisa był przede wszystkim Aniołem. Nie trudno zauważyć, że w pewnym momencie Anioły zaczynają podejmować próby zbadania ludzkiego wnętrza i robią to na różne sposoby. Kaworu, czy raczej Tablis, też próbował. Może jako Anioł miał to we krwi? Jak dla mnie, to bardzo prawdopodobne, że jego zainteresowanie młodym Ikarim wynikało głównie ze zwykłej wrodzonej aniołowej ciekawości.
Większość źródeł, ze względu na pochodzenie Kaworu, podaje, że jego płeć jest nieokreślona. Podpisuję się pod tym obiema rękami. Kaw zdawał się być zupełnie obojętny na swoją płeć, a co za tym idzie, mógł być po prostu aseksualny. Fakt, koleś czuł się zadziwiająco swobodnie, pokazując się przed nowym kolegą zupełnie nago i dotykając jego dłoni. Ale przecież nikt nie urodził się w ubraniu. Nagość i pragnienie bliskości drugiego człowieka są zupełnie normalne, a Kaworu był trochę jak dziecko. Nie znał przecież norm społecznych, które mogłyby go powstrzymywać od wyrażania swoich uczuć. Mimo to w jego zachowaniu nie ma niczego, co mogłoby świadczyć o tym, że czuje do Ikariego pociąg seksualny. Tak jak wcześniej w NGE pojawiał się raczej niewybredny fanserwis, tak przy wystąpieniu Nagisy ludzkie ciało zostało ukazane z szacunkiem, jako najzwyklejsza rzecz na świecie. No sex. No homo. Sam Hideaki Anno dawno temu przyznał, że Kaw nie jest homoseksualny. To chyba ostatecznie rozmywa wszelkie wątpliwości.

A jeśli chodzi o Shinjiego, wbrew pozorom sprawa jest bardziej skomplikowana. Bo przecież wiadomo, i tu nie ma żadnej wątpliwości, że Ikariego pociągały dziewczyny. Czy w związku z tym Shin-chana możemy uznać za biseksualistę? Otóż wydaje mi się, że nie do końca. Mam wrażenie, że chłopak postrzegał Kaworu jako nieco ekscentrycznego przyjaciela. Jego zakłopotanie w obecności Anioła wynikało z usposobienia chłopaka. Przecież mały Shin-chan zawsze był uległy i, z ostrożności, uprzejmy dla wszystkich. Pozwolił Nagisie zbliżyć się do siebie bo nie potrafił zaprotestować, potem nie było już takiej potrzeby bo w jego towarzystwie poczuł się bezpiecznie. Te wszystkie rumieńce i uniki od wzroku kolegi nie są dowodem na jego bycie uke. Wręcz przeciwnie. Shinji po prostu nie wiedział jak reagować na zachowanie, które uznał za dziwne i dwuznaczne.
To co takiego w końcu między nimi jest? Jak dla mnie to jest bliska, pełna wzajemnej troski przyjaźń. Przynajmniej ja tak postrzegam ich relację i jako taka mnie urzeka.

☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆
[ENG]

I totally dislike pairings. Especially when the objects of interest are my favorite characters. Although I have from that one small exception, and Kaworu and Shinji are probably the closest to my heart, this is not KawoShin. KawoShin repels me. I do not mind male-male relationship it isn't the problem. I take this ship simply as "Soiling" relationship between the boys. What is it? Even if we assume that Kaw really loved Shinji he loved him with naive and pure love. This is what it looks like for us gay pickup lines, for him was a simple expression of interest and the needing of closeness. Shinji was the first person who he had the opportunity to get to know, it isn't surprising that he wanted to abide with him so much. That's what the Angel called love, in reality was a simple fascination. Exactly, Angel. Have to remember that Nagisa was primarily Angel. It's not hard to see that at some point Angels began to trying to explore the human soul, and they had doing it in different ways. Kaworu, or rather Tablis, also tried. Maybe as the Angel he had that in the blood? As for me, it is very probable that  his interest in young Ikari resulted mainly from ordinary angels innate curiosity. 
Most sources, due to the origin of Kaworu, says that his gender is unspecified. I'm subscribing to this with both hands. Kaw seemed to be completely oblivious to his gender, and consequently, could be just asexual. The fact that the guy felt amazingly ease, showing up in front of new colleague completely naked and touching his hand. But no one is born with clothes on. Nakedness and desire closeness of another human being is completely normal, and Kaworu was a bit like a child. He did not know yet social norms that could stop him from expressing his feelings. Despite this, in his behavior, there was nothing that would indicate that he feels sexual attraction to Ikari. As before in NGE appeared many rather unrefined fanservice, by the occurrence of Nagisa human body was shown with respect, as the most ordinary thing in the world. No sex. No homo. Hideaki Anno himself long ago admitted that Kaw is not gay. It's probably definitively dissolves all doubts.

 As for Shinji, contrary to appearances, the matter is more complicated. Because we know, here there is no doubt that Ikari had been attracting by women. In view of this Shin-chan can be considered as a bisexual? It seems to me that he isn't. I have a feeling that the boy perceived Kaworu as a little bit eccentric friend. His embarrassment in the presence of the Angel resulted from the boy's disposition . After all little Shin-chan have always been, as a precaution, attentive to everybody. He allowed Nagisa to approach him because he could not protest, then there was no need for that because in his company he felt safe. These are all blushes and evasions of the sight of a colleague is not proof of his being uke. Quite the contrary. Shinji just didn't know how to react to behavior that he considered as strange and ambiguous.
What's that in the end between them is? As for me it is close, full of mutual concern friendship. At least I perceive their relationship by this way and as such it attracts me.

poniedziałek, 9 marca 2015

Hideaki Anno

[PL]

Wielu artystów uważa swoją twórczość za rodzaj terapii. W większości przypadków ów terapia polega na wyrażaniu w swoich dziełach własnych uczuć i myśli, które tak okrutnie ciążyły autorowi na sercu. Za klasyczny przykład takiej terapii możemy uznać anime Neon Genesis Evangelion Hideakiego Anno, dziś już kultowy i uważany za klasykę gatunku. Wielu fanów uważa serię za jeden z "najbardziej psychologicznych" wytworów kultury. I pomyśleć, że jeszcze długo po rozpoczęciu emisji nikt nie chciał uwierzyć w sukces Evangeliona...
Ale od początku.
Jest rok 1991. Właśnie zakończyła się emisja anime Fushigi no Umi no Nadia. Za powstanie serii odpowiedzialni byli autorzy ze studia GAINAX, tacy jak Hayao Miyazaki czy Shiro Sagisu i Yoshiyuki Sadamoto, wtedy jeszcze nieszczególnie cenieni i rozpoznawalni. Wśród nich znalazł się również Hideaki Anno. Według informacji z jego biografii, po zakończeniu prac nad Nadią, stan psychiczny Anno wyraźnie się pogorszył, czego powodem miało być silne przywiązanie do serii. Następne miesiące spędził zupełnie bezproduktywnie. Po pewnym czasie zaczął brać udział w kolejnych projektach GAINAXu, jednak wszystkie kończyły się fiaskiem, głównie z przyczyn finansowych. Jedną z największych porażek okazały się prace nad Aoki Uru. Hideaki otrzymał w filmie stanowisko reżysera. Niedługo po rozpoczęciu prac nad animacją projekt upadł, a Anno został zwolniony ze stanowiska. Był to dla niego bardzo ciężki okres, w którym możemy doszukać się początków depresji reżysera.
Niedługo po upadku Aoki Uru GAINAX nawiązał współpracę z japońską wytwórnią muzyczną King Records. Dzięki temu studio otrzymało czas ekranowy w telewizji, który mogło przeznaczyć na "cokolwiek". W tej sytuacji Anno zdecydował się spróbować stworzyć anime po raz kolejny.  
Oczywiście tym anime jest Evangelion. Pomysł na serię był prosty i efektowny: shuonen o wielkich robotach z motywami przeniesionymi z Aoki Uru. Początkowo serial był realizowany zgodnie z pierwotnymi założeniami, jednak w tym czasie stan Anno znów zaczął się pogarszać. 
Ciężko nie zauważyć, że mniej więcej w połowie serii wydarzenia w Neon Genesis Evangelion diametralnie zmieniają swój wydźwięk, stają się bardziej dosadne i przygnębiające. Pojawiają się filozoficzne rozważania i niepokojące sentencje. Rozpoczynamy podróż w najmroczniejsze zakątki ludzkiego umysłu. Ten przygnębiony umysł to właśnie Hideaki Anno ze swoją pogłębiającą się depresją. Na domiar złego w tym czasie projekt zaczął tracić fundatorów, a budżet topnieć w zastraszającym tempie. Eva, która miała wyciągnąć Anno z dołka, zaczęła go dodatkowo pogłębiać. 
Takie okoliczności przyczyniły się do wprowadzenia pewnych zmian do planowanych wydarzeń w serii. Jedną z ważniejszych jest zmiana koncepcji postaci Kaworu, który pierwotnie miał być zwykłym chłopcem opiekującym się Aniołem ukrytym pod postacią kota. O ostatnich odcinkach chyba nie muszę wspominać. Tak, rzeczywiście miała się odbyć w nich walka o być albo nie być ludzkości aż z dwunastoma (!) Aniołami jednocześnie, ale wiemy jak jest, wyczerpany budżet zrobił swoje. Zresztą sam reżyser nie był w humorze, żeby robić takie rzeczy.
Do historii przeszedł prześwietny troll, jakim okazało się obiecane "właściwe zakończenie" - End of Evangelion. Nie dostaliśmy tych dwunastu Aniołów, nie dostaliśmy walki, której spodziewał się sfrustrowany fandom, nie dostaliśmy akcji bez przerw na histerie i rozważania Shinjiego. Dostaliśmy jeszcze więcej metafizyki, bólu głowy, krzyku i "i'm so fucked up" (i więcej muzyki klasycznej :'3c). Dla sporej grupy ludzi stało się to wystarczającym powodem do wysyłania reżyserowi wiadomości zawierających masę agresywnej (i przesadzonej u_u) krytyki, w dodatku niekiedy z pogróżkami gratis. Oczywiście pan Anno został tą krytyką tylko dobity i musiało minąć trochę czasu nim mu się polepszyło, a Eva wreszcie spotkała się z powszechnym uznaniem. 
Nie wykluczam, że End of Eva było po części narzędziem, które pozwoli się zemścić na fanach serii, którzy sprawili mu tyle przykrości. W mojej opinii to tylko czyni film lepszym, przynajmniej w swojej kategorii. Mnie też scena w szpitalu nieco zniesmaczyła, ale gdyby ją usunąć, w moich oczach film wiele by stracił. W końcu ta scena to nic innego jak środkowy palec Anno. Zwyczajnie podoba mi się to, że go w końcu pokazał, nie siląc się przy tym na poprawność. No ale moja opinia na ten temat to już osobna kwestia.
Wracając do Hideakiego. Oprócz Evangeliona i Nadii pracował też między innymi przy:

  • Skrzydłach Honneamise,
  • Gunbuster,
  • Kareshi Kanojo no Jijou,
  • Love & Pop,
  • Shiki-Jitsu
Poza tym warto wspomnieć, że ten fazowy teledysk do Me!Me!Me! to również jego dzieło.
I w ten czas to chyba tyle.

☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆ ☆
[ENG] 


Many artists considers their work as a kind of therapy. In most cases, this therapy is to express in their works of their own feelings and thoughts that so cruelly had been gravitating on author's heart.
A classic example of such therapy we can concider Hideaki Anno's Neon Genesis Evangelion , now considered a cultic and classic in its genre. Many fans of the series are considered that it's one of the "most psychological" cultural works. It may seem unbelievable that even long after the start of the emission nobody wanted to believe in the success of Evangelion... 
But, from the beginning.
The year is 1991. The emission of anime Fushigi no Umi no Nadia has just been finished.
Responsible for the formation of a series were the authors from GAINAX, such as Hayao Miyazaki and Shiro Sagisu and Yoshiyuki Sadamoto, then not particularly respected and recognizable yet.
Among them was also Hideaki Anno. According to his biography, after the completion of the Nadia, Anno mental state has worsened clearly, what's the reason was to be his strong attachment to the series. He spent next months totally unproductive. After some time, he began to participate in next projects on GAINAX, but all were ending in failure, mainly for financial reasons. One of the greatest failures was work on Aoki Uru. Hideaki received the position of director in the film. Shortly after the start of working on the animation, project collapsed, and Anno was sacked from his post. For him it was a very difficult time in which we can find some origins of his depression
Shortly after the fall of Aoki Uru GAINAX had established cooperation with Japanese record company King Records. By this way studio received television screen time that could be spent on "whatever". In this situation, Anno decided to try to create an anime once again. 
Of course, this anime is Evangelion. The idea for the series was simple and effective: shuonen about fights of giant robots with motives transferred from Aoki Uru. Initially, series had been realizing as originally planned, but at this time Anno's psychical condition began to deteriorate again
 It's hard to don't notice that about half of the series events in Neon Genesis Evangelion had radically changed their tone, they became more thrilling and depressing. There had appeared philosophical reflections and disturbing sentences. We had started the journey in the darkest corners of human mind. This grim mind is just Hideaki Anno and his deepening depression. To make matters worse, at that time the project began to lose its founders, and the budget melting at an alarming rate. Eva, that had to pull out Anno from the hole, began to even more deepen it
These circumstances have contributed to make some changes to the planned events in the series. One of the most important is to change the concept of Kaworu, which originally was supposed to be ordinary boy taking care of Angel latent in the form of a cat. I think I don't have to say anything about last two episodes. Yes, there was to take place a great fight for the survival of humanity against twelve(!) Angels in the end. But GAINAX was ran out of bugdet. Besides, the director was not in mood to making such things. 
The great troll, wich proved to be the promised "appropriate ending" - End of Evangelion, has also entered to the history. We did not get these twelve angels, did not get the fight wich  a frustrated fandom expected, did not get an action without breaks for Shinji's reflections and hysteric attacks. We got more metaphysics, headache, screaming, and "i'm so fucked up" (and more classical music! :'3c). For a large group of people it became a sufficient reason to send to Anno messages containing the mass of aggressive (and exaggerated u_u) criticism, in addition, sometimes with threats for free. Of corse, Anno has been even more dejected because of it and it took some time before he began to recover and Eva had finally met with common acclaim. 
I do not exclude that the End of Eva was in part a tool that allows to take revenge on series fans who made him so much trouble. In my opinion it only makes the movie even better, at least in its category. I'm also a little bit disgusted with scene on the hospital, but if remove it, the film would lost a lot of its value. At least this scene is nothing more than Anno's middle finger. I simply like the fact that he finally shown it, and didn't try to be polite. Well, but my opinion on that subject is a separate issue.
Returning to Hideaki. Apart from Evangelion and Nadia he also has worked with, among other things:
  • Wings of Honneamise
  • Gunbuster
  • Kareshi Kanojo no Jijou
  • Love & Pop
  • Shiki-Jitsu
      
     Besides, it is worth mentioning that this narcotic(?) video for Me!Me!Me! is also his work. 
    And this time it's probably enough.